piątek, 22 lipca 2016

Słoneczko

Wiece co, pogoda naprawdę ma na mnie wielki wpływ. Jak tylko zaświeci słońce, to od razu mam powera, chce mi się robić wszystko na co wcześniej nie miałam ochoty, uśmiecham się sama do siebie, a nawet tańczę przed lustrem. Dosłownie mi odwala, ale co zrobić, słońce mnie tak dobrze nastraja i bardzo mnie to cieszy. Dlatego jak tylko jest taka słoneczna pogoda, to ja staram się jak najdłużej być poza domem. Jeżdźę na rowerze, chodzę na długie spacery i to przeważnie do lasu, bo tam się człowiek nie tylko porządnie dotleni, ale także odstresuje. Jakbym mogła, to bym sobie zamieszkała w takim małym domku w lesie, to by było cudowne. Teraz wszyscy uciekają do miasta, a ja bym najchętniej zamieszkała jak najdalej od cywilizacji i sobie tak spokojnie żyła.  Dzisiaj może jeszcze wybiorę się na rowerze do pobliskiego lasu, by moja głowa trochę odpoczęła, a potem zabieram się za pizze o której pisałam w poprzednim poście, więc jak lubisz pizze, to zapraszam do poprzedniego wpisu. Dobra, to ja zabieram się za obiad, a potem jadę na wycieczkę rowerową :-) To życzę Wam miłego weekendu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz