W sobotę byłam na chrzcinach mojego siostrzeńca i to był naprawdę
piękny dzień. Cała rodzina się zjechała, było bardzo dużo gości, a
pogoda na całe szczęście dopisała. Było cieplutko, więc założyłam
letnia sukienkę, która idealnie pasowała ba tą okazję. Dla Wojtusia
wybrałam w prezencie srebrną łyżeczkę, a do tego dokupiłam wielkiego
misia pluszowego. Tutaj inspiracje znalazłam
Mały był bardzo grzeczny, a dzień minął w mi w przyjemnej atmosferze. Goście rozjechali się do domów późnym wieczorem, a ja zostałam u brata do niedzieli. Zjedliśmy jeszcze wspólne śniadanko, porę poszliśmy z małym na spacer, a po obiadku pojechałam do domu. To był bardzo miło spędzony czas.
Mały był bardzo grzeczny, a dzień minął w mi w przyjemnej atmosferze. Goście rozjechali się do domów późnym wieczorem, a ja zostałam u brata do niedzieli. Zjedliśmy jeszcze wspólne śniadanko, porę poszliśmy z małym na spacer, a po obiadku pojechałam do domu. To był bardzo miło spędzony czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz